piątek, 13 stycznia 2017

ROZDZIAŁ VIII - "Batman - Długie Halloween"

Nadeszła pora na oficjalną kontynuację "Roku Pierwszego". I celowo nie użyłem tutaj słowa "bezpośrednia", ale o tym troszeczkę później.

"Długie Halloween" jest przedstawicielem komiksu noir i jest przy tym bez wątpienia jedną z najlepszych historii z Nietoperzem w roli głównej. Jeśli ktoś wie, czym są filmy noir i jakie są ich charakterystyczne cechy - znajdzie je także w komiksie Jepha Loeba.

Batman wraz z Jimem Gordonem i nowym prokuratorem okręgowym Harveyem Dentem usiłują zakończyć mafijną działalność "Rzymianina" Falcone'a. Mafia jednak staje się ofiarą tajemniczego mordercy zwanego Holidayem - przydomek wziął się z tego, że ten zabija zawsze w dniu jakiegoś święta. Teraz zarówno mafia, jak i Batman starają się odkryć tożsamość Holidaya.

Jeśli ktoś szukał Batmana detektywa, to trafił we właściwe miejsce. "Długie Halloween" to trzymający w napięciu, perfekcyjnie skonstruowany kryminał o gęstym, z lekka odrealnionym klimatem. Komiks narysowany jest w iście oniryczny sposób. Objawia się to chociażby w tych finezyjnych kształtach, które przyjmuje peleryna Batmana, w białej jak kreda skórze Callendar Mana, czy w groteskowych designach złoczyńców, których nie powstydziłby się sam Tim Burton.

I celowo nie użyłem określenia "bezpośrednia kontynuacja", ponieważ o ile mamy tutaj kontynuację wątku walki z mafią Falcone'a z "Roku Pierwszego", tak Azyl Arkham jest już wypełniony superzłoczyńcami pokroju Jokera, Scarecrowa i Poison Ivy.
Owi złoczyńcy często goszczą na kartach „Długiego Halloween”– Joker samodzielnie chce zabić Holidaya, bo jego zdaniem Gotham jest za małe dla dwóch bezwzględnych psychopatów. Poison Ivy z kolei zostaje wynajęta przez Falcone’a do uwiedzenia Bruce’a Wayne’a, albo Falcone uwalnia Scarecrowa i Mad Hattera, by ci dokonali rabunku.
Motyw zatrudniania przez mafię superzłoczyńców jest ciekawy i byłbym skłonny go pochwalić, gdyby nie to, że jest w gruncie rzeczy niepotrzebny.
Problem „Długiego Halloween” jest taki, że te wszystkie „występy gościnne” są zbędne, wymuszone i nie służą historii. Intryga z Holidayem i ściganiem mafii jest na tyle dobra, że dałaby radę obronić się sama.
Poison Ivy mogę jeszcze zrozumieć, bo choć sprowadzono ją do roli fabularnego „przedmiotu” to jednak ma jakiś wpływ na rozwój historii. Joker, Scarecrow, Mad Hatter, Salomon Grundy – oni wszyscy są tutaj niepotrzebni.

Przedstawiona w „Roku Pierwszym” Selina Kyle, czyli Catwoman dostaje tutaj bardzo dobre rozwinięcie. To egoistyczna famme fatale, które bez problemu dałaby radę każdego uwieść, wykorzystać, a potem porzucić, jeszcze zostawiając go z masą problemów na karku. Pokazany został także jej romans z Brucem Waynem.
I choć znowu nie jest to wątek mający jakikolwiek wpływ na intrygę, śledziłem go z przyjemnością. Na pewno poszerza to wiedzę o postaci Kobiety-kota. Z jednej strony mamy niepozorny romans Bruce-Selina, a z drugiej burzliwą relację Batman-Catwoman.
Cóż mogę rzec poza tym oczywistym, co się w tej chwili nasuwa na myśl – ciekawy kontrast.

Daniem głównym w „Długim Halloween” jest geneza Two-face’a, czyli jak Harvey Dent z praworządnego prokuratora stał się poparzonym psychopatą poświęcającym wszystko przypadkowi.
Od początku jest on człowiekiem balansującym na krawędzi, ale wiemy, że nie ma on innego wyboru. To człowiek troszczący się o swoją żonę, przechodzący przez wewnętrzne dramaty, spętany przez ideologię, której przysięgał służyć. W końcu mafiozi zawsze znajdą sposób, by ominąć prawo i obrócić je na swoją korzyść.
To postać tragiczna, podejmująca wątpliwe moralnie czyny, ale zrozumiałe dla czytelnika.

Komiks od początku wodzi nas za nos w sprawie tożsamości Holidaya, wręcz zapewnia nas o niej, by koniec końców wywrócić wszystko do góry nogami i pokomplikować do granic możliwości. Wyjaśnienie wszystkiego nie jest proste, ale jest satysfakcjonujące.

„Długie Halloween” to komiks, który pochłania się z przyjemnością, mimo iż ma on ponad 340 stron. Jego jedyną wadą są nic nie wnoszące epizody z superzłoczyńcami. Poza tym, to świetnie skonstruowany klimat o gęstej mrocznej atmosferze i z genezą jednego z bardziej tragicznych przeciwników Batmana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz